sobota, 19 kwietnia 2025

Poskromienie rotatora
19 kwietnia, Beskid Mały

 


Święta, święta. Ja nie święta, całkowicie zatem zaplanowane – generalnie dzień po dniu wychodził na bieżąco „w praniu”, ale miejsce na górski spacerek rzecz jasna znalazło się. Całodzienny. W końcu, albowiem od kilku tygodni uprawiałam zaledwie kilkugodzinne przebieżki po okolicy głównie z racji pewnej przypadłości… Nie będzie spektakularnie, acz warto trasę przedstawić jako alternatywę dla rozdeptanych i zaludnionych do porzygania okolic.

sobota, 8 marca 2025

Wędzone dłużej się trzyma
8 marca, Beskid Mały

 


Nocą śniły mi się koszmary, czyli mój kolega Kałasz, który wyglądał jak siwy Qui-Gon Jinn tylko ze swoją gębą. Wspominam o tym nieprzypadkowo… Generalnie wstałam z zamiarem przebiegnięcia się dłuższej trasy po Beskidzie Śląskim, ale generalnie od dłuższego czasu nastawiałam się na odkurzenie pewnego odcinka w Małym. Ma dziś być wyjątkowo piękna pogoda, więc idealnie byłoby wprowadzić ów plan w życie i przy okazji wypełnić kilka misji po drodze. Szkoda w taki piękny dzień gdziekolwiek się spieszyć. A więc turbo-śniadanko, pół litra kawy i w długą!

sobota, 22 lutego 2025

Bobslejami do wiosny
22 lutego - Hala Boracza, Sucha Góra

 


Sobota, sobota. Prognoza pogody bardzo optymistyczna. W związku z tym nie ma krzty wątpliwości, że kierunek musi być jeden… Tak sobie już kiedyś wymyśliłam, żeby pójść pewną pozaszlakową trasą w stronę Boraczej, więc czemu by nie dziś.

sobota, 15 lutego 2025

Rozpaczliwie szukając zimy
15 lutego - Hrobacza Łąka

 


Zimę, jaką mamy z grubsza każdy widzi. Aby dać se siana z wszelakim narzekaniem, nie pozostaje nic innego, jak ruszyć cielsko i pójść w jedynym słusznym kierunku. Tak na lekki rozruch, przy sobocie.