Ciąg dalszy uzupełniania beskidzkich braków i
odkrywania nieznanych zakątków. Wiosna wyciąga ramiona i zaprasza, by ogarnąć
coraz bardziej pluszowymi i soczystymi objęciami gór. Wyspani, razem z Bartkiem
C. wsiadamy do busa a on wiezie nas zakątkami beskidzkich wsi. Słońce wymiata
Kotlinę Żywiecką opasaną wianuszkiem gór.
poniedziałek, 18 kwietnia 2011
niedziela, 10 kwietnia 2011
Spacer wśród szałasów Abrahamowa
10 kwietnia
7:00... Po dniach senności, deszczy, szarości
i fatalnego samopoczucia wyglądam za okno, a tam szalony błękit i kwiaty na
drzewach owocowych. Świeża zieleń traw i chłodny wyż poranny. Przez moment
rozleniwienie przy porannej kawie - iść? Nie iść? Zwycięża pęd do słońc i
soczyście nasyconego barwami świata.
Subskrybuj:
Posty (Atom)