Wolny wtorek… Internety i inne pierdoły, czy do lasu? No pewnie, że do lasu. Tym bardziej, że „czwórkę” do wspólnego KGP mamy o rzut moherem.
Startujemy z Wilkowic Górnych. Jako i w zimie. Dziś Skała Czarownic wygląda jednak ładniej. Las ubrany w zajawki jesieni. Piwko na drugie śniadanie.