piątek, 11 września 2020

"Szlakiem dawno zdobytych już szklanic" cz. III
Bieszczady mniej znane i Beskid Niski

11 – 24 września

Nie interesowały nas Bieszczady, w które jeżdżą „wszyscy”. Połoniny i przeludnione miejscowości u ich podnóży, zatłoczone szlaki i nabite samochodami parkingi czy korki na Wielkiej Obwodnicy. Na tegoroczny wyjazd jesienny wybraliśmy Bieszczady zachodnie, z dala od utartych szlaków, na bazę wypadową sympatyczną wieś Górzanka niedaleko Baligrodu. Niby okolice rozsławione przez „Przystanek Bieszczady” zrealizowany przez Discovery Polska. A jednak odnaleźliśmy tu nie tylko ciszę i spokój. Odnaleźliśmy o wiele więcej, mądrzejsi o dziesiątki historii związanych z tymi terenami – nieistniejącymi wsiami, zdewastowanymi cerkwiami, Zalewem Solińskim… Spróbujemy przytoczyć ich jak najwięcej, bowiem wypad ten nie był sztywnie zaplanowaną wycieczką celem nabijania kilometrów szlaków na licznik. Był świadomą wyprawą w miejsca, w które z rzadka zaglądają masowe wycieczki. W zapomniane a jakże piękne strony, nierzadko będące jedynie nazwą na mapie ujętą w nawias.
Ale po kolei…

 

 

piątek, 14 sierpnia 2020

Z Wielkiej Fatry do Jaślisk
Czyli Grupa Spontanicznego Reagowania znów w drodze…

13 – 16 sierpnia

Długi weekend sierpniowy. Ach tak… Ze dwa tygodnie wcześniej zaplanowana jednogłośnie w grupie 8 osób zainteresowanych poniższą destynacją – Wielka Fatra w Słowacji. Wszystkim pasowało. Dzień przed wyjazdem z powodu sił wyższych – połowa ekipy odwołała udział. Spakowani z Darkiem już we czwartek, ruszamy zatem po południu, przez piękne okolice Orawskiej Magury, pomiędzy Górami Choczańskimi a Małą Fatrą, by wieczorem wylądować na samym końcu wsi Vyšná Revúca, w dolinie wciętej głęboko pod stopy Kriżnej. Tu zaczekamy na Iwonę, Petra i Igora, którzy dojadą nazajutrz o poranku.


niedziela, 9 sierpnia 2020

Spacer „starym znanym szlakiem” – Beskid Mały
9 sierpnia

Lato nas nie rozpieszcza. Najpierw leje w każdy wolny weekend, teraz typowa dla sierpnia fala upałów, które nie dość, że odbierają jakiekolwiek chęci do życia, to dokuczają w górach spiekotą, gryzącymi muchami lubującymi się w ludziach ociekających potem i niespodziewanymi zwrotami akcji w postaci burz. A jednak gna człowieka na te mordercze temperatury, jednak byle z dala od „ogromnej betonowej wsi”*, z dala od zgiełku, szkoda marnować czas w dusznych czterech ścianach…
A Beskid Mały, tak doskonale znajomy i bliski zarówno kilometrami, jak i sercu jednak – to zawsze dobry kierunek na niedzielny spacer.


sobota, 1 sierpnia 2020

Gorczańskie lato
1 sierpnia

Piątek. Bo jeszcze we czwartek oczywiście nic nie było wiadomo o jakimkolwiek i gdziekolwiek wyjeździe. Telefony. Potwierdzenia. Szczegóły trasy, noclegu, punktu spotkania sobotę. I tak uformowana Grupa Szybkiego Reagowania zaplanowała w kilka minut wypad w Gorce. Pech niestety nie opuszcza Mirka i Jego samochodu i tym razem lecimy we czwórkę, plus pies.




sobota, 25 lipca 2020

Między Połomami – Beskid Morawsko - Śląski
25 lipca

Ileż można dreptać po znajomych do znudzenia szlakach Beskidu Żywieckiego…? Tym razem wybór pada na Moravskoslezské Beskydy, słow. Moravskosliezske Beskydy, także Beskid Morawsko-Śląski  – pasmo górskie na pograniczu Czech, Polski i Słowacji. Żeby było troszkę inaczej, choćby góry nawet nie różniły się specjalnie od „naszych”.



sobota, 18 lipca 2020

Ośmioro Wspaniałych i Pies w Krainie Deszczowców
17 – 19 lipca
Beskid BłotNiski

Od dawna planowany wyjazd w Beskid Niski z Przyjaciółmi. Oprócz nas – wszyscy po raz pierwszy. Gdy w końcu udało się ustalić dogodny termin, prognozy pogody znów nie napawają optymizmem. Wyruszamy z czterech różnych stron świata w piątkowe popołudnie: my z Bielska, Iwona, Petr i Igor z Czeskiego Cieszyna, Mirek z Przemkiem z Andrychowa i Osieka a Karol z Krakowa. 


czwartek, 11 czerwca 2020

Gdzie sowy mówią „dobranoc” – Góry Sowie
11 - 14 czerwca

Pomysł wyjazdu w Góry Sowie zrodził się jak zwykle spontanicznie a bezpośrednią inspiracją był serial „Znaki”, na który trafiłam przypadkiem a niektóre plenery kręcono właśnie w Górach Sowich (między innymi). Cóż, zawsze to terra incognita i inny niż wschodni czy południowy kierunek. Długi weekend sprzyja dalszemu wyjazdowi. Plany nie do końca sprecyzowane, można rzec  - zarys jest. Czasu zbytnio wiele nie było, by rozpytać o ciekawe miejsca czy doczytać więcej, ale cóż, w końcu i tak plany rysować się będą w miarę pogody, możliwości czy nagłych pomysłów – jak to u nas w zwyczaju.



niedziela, 7 czerwca 2020

Witowskie Spa, czyli spacer z widokiem na Tatry
6 czerwca

Pomysł narodził się już w zeszłym roku i ciągle odkładany był z różnych mniej lub bardziej istotnych powodów. W końcu doczekał się realizacji, choć nie do końca kompletnej, o czym później. W prognozę pogody wstrzeliliśmy się idealnie - pomiędzy dwoma burzowymi dniami. 6:40 wyjazd z Bielska, nasz Przyjaciel Mirek - z Andrychowa, punkt spotkania – kościół w Witowie. Do pokonania kilka górskich, krętych, aczkolwiek widokowych dróg  - Przegibek w Beskidzie Małym, Przysłop w Makowskim, Przełęcz Lipnicka w Żywieckim oraz trochę wahadeł i wertepów przebudowywanych dróg i mostów na Orawie. Dotarliśmy.



piątek, 29 maja 2020

Deszczowy Niski, czyli mistrzowie improwizacji w drodze
29 – 31 maja




Plan narodził się spontanicznie we środę wieczorem. Prawie trzy dni do wykorzystania. Prognozy pogody niezbyt optymistyczne. Piątkowe poranne i przedpołudniowe załatwienia i dopiero po 12:00 wyruszamy. Plan – wiaty w Małastowie jako baza wypadowa i na miejscu zobaczymy co dalej. Po drodze trochę nas podlewa a pies urozmaica nam podróż jadowitymi bąkami, dzięki czemu mamy bardzo dobrze przewietrzony samochód…

sobota, 23 maja 2020

Skały, bezdroża, pustynia i bagna, czyli wiosenna Jura
23 – 24 maja

Pomysł takiego wypadu zrodził się podczas naszej wizyty na Jurze w marcu tego roku. Na ten weekend planowaliśmy co prawda inne okolice, ale nasza koleżanka Iwona wybierała się właśnie na Jurę i postanowiliśmy zmienić plany, by się z nią spotkać w pięknych okolicznościach przyrody jurajskiej.


niedziela, 15 marca 2020

1111 powodów przeciwko niewychodzeniu z domu - Jałowiec
15 marca


Dzień po wycieczce na Leskowiec. Parcie na góry jest. Bo i pogoda sprzyja. Wczorajszy wiatr gdzieś sobie uleciał, zapowiada się o wiele cieplejszy, przyjemny i słoneczny dzień. Trzeba to koniecznie wykorzystać.

sobota, 14 marca 2020

Leskowiec w czasach zarazy
14 marca

Takie to niewesołe czasy nam nastały, że epidemia koronawirusa panuje już na całym nieboskim świecie. Trąbią z ekranów i gazet, by siedzieć w domu. Nie wychodzić do ludzi. I dobrze, siedźcie w domu. My nie będziemy. A od ludzi uciekamy tam, gdzie cisza, spokój i przedwiośnie…



sobota, 7 marca 2020

Orle Gniazda na pochmurne przedwiośnie
7 marca

Miały być góry, jednak kapryśna pogoda odwiodła nas od tego pomysłu. Objazdówka po kilku zamkach na Szlaku Orlich Gniazd na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej wydała się być jedynym sensownym pomysłem na zimny, dżdżysty i niepewny dzień marcowy. Jak się później okazało – był to całkiem niezły pomysł, tym bardziej, że wyjazd o tej akurat porze, poza sezonem, oznacza wyludnione wręcz miejscowości i obiekty turystyczne. Zatem – ruszamy.

sobota, 25 stycznia 2020