zamykam oczy
dookoła
wiją się ciepłolubne cienie
oplatają westchnieniem
nagie uda i brzuch
i jeszcze kawałek dłoni
ciszę ust natchnionych
słodki dreszcz
jeszcze pachnę naszą miłością
ponad siebie
dziś zakochały się w nas deszcze
lawa błota do niebios spod stóp
czwarta noc
w blaskach wschodu
przeklinam cię
śpij
na wieczne nieprzebudzenie
otulony cichomrocznym cieniem
niech cię zbawi noc
niech cię zbawi grzech
we mnie
BB 17 marca 2001
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz