A ja wierzę w ten deszcz przelotny
nad rajskimi dolinami
on uświęca ziemię co strzela iglicami
granitowych kościołów wzwyż pod niebo
A ja wierzę w te rogate anioły
w stukot kopyt trący echem ciszę skał
wierzę w stada owiec na halach
szałasów kaplice na polanach
I wierzę w święte namaszczenie
letnich burz, kiedy walą się góry
w boskie słowo szemrzące potokiem
w staw błyszczący w świerkach bożym okiem
I w wołanie najgłośniejsze, choć najcichsze
i najbardziej ze wszystkich samotne
o dwa tysiące metrów do Boga bliższe
najszczersze i najprawdziwsze
Bo Bóg jest w tych kamieniach
którymi toczy się ziemia
nie w krzywych ustach ludzi
gdzie wiary prawdziwej nie ma
BB 31 maja 2000
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz